"kocie mrzonki"

Do poduszki wam poczytam,
Jak kot mruczał do słowika.
Że mu myszy już obrzydły,
I że ser też chciałby inny.
A nie w kółko jak co ranek,
Mleka dostać cały dzbanek.
Ja to chciałbym posmakować,
To co na śniadanie je królowa.
A na obiad dla odmiany,
Zjem truskawek ze dwa dzbany.
Na kolacje też chcę zjeść
Zapiekanek chyba z sześć,
Popić to wszystko koktajlem,
Wtedy życie bym miał fajne.

Tak ten kotek się rozmarzył,
Że i obiad by przegapił,
Co mu babcia ugotowała,

Poprzedniego dnia z rana.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Złota jesień

wdzięczność