„ Na baczność”
Czy wiatr jest i
ciemna chmura,
Na baczność przyszło
mi stać.
Bacznie i w bezdechu,
Dzień i noc tak
trwać.
Na wozie czy czasem
pod,
Stoję, bojąc dać do
przodu krok.
Choć nogi już więdną
i brak mi snu,
Trwam cały czas, by
spokojnie doznać wiecznego snu.
Komentarze
Prześlij komentarz