twój uśmiech
Przechodzę cicho,
wśród dźwięków harfy.
Moj świat zaczyna żyć,
różnymi kolorami się barwic.
Szeptem wypowiadam słowo po słowie,
odzwierciedlając stan mej duszy.
Która skleja się,
z różnych kruszców.
Ty uśmiechem,
gasisz mój strach,
Mocno tulisz mnie,
bym mniej się bal.
Wypełniasz me serce nadzieja,
już tnie mam czego się bać.
Bo wiem ze twoje serce ochroni mnie,
od największego zła.
PIĘKNY...pozdrawiam Kamilu :)
OdpowiedzUsuń